Mieszkanie wypucowane, pierogi ulepione. Jutro czeka mnie jeszcze bieg po sklepach w celu uzupełnienia upominków, urodziny bratanicy, pieczenie makowca ( mam nadzieje, że tym razem ciasto nie wyrośnie mi nadmiernie zagłuszając mak), a w Wigilię ubieranie choinki. Na szczęście 24 grudnia pracujemy tylko do 12, co mnie ogromnie cieszy.
Czas jarmarków zakończony. Wszystkie w których brałam udział były niezwykle sympatyczne, za co należą się organizatorom wielkie podziękowania. Teraz czekam z niecierpliwością na wiosnę i nowy jarmarkowy czas :-) ;-).
Poniżej wrzucam kilka zdjęć gipsowych świeczników, które samodzielnie - ale z gotowych form - odlałam, wysuszyłam i pomalowałam :-)
Witam wszystkich bardzo serdecznie na moim blogu na którym chcę pisać o tym, co mnie pasjonuje. Od kilku lat zajmuje się rękodziełem. Staram się poznawać nowe techniki. Zapraszam do oglądania i komentowania moich wyrobów. Jeśli komuś spodobają się robione przeze mnie rzeczy zapraszam do mojego sklepu :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękne świeczniczki :) Kasiu dziękuję za odwiedziny u mnie i również życzę radosnych Świąt :)
OdpowiedzUsuń