Jak tu nie wierzyć we własne szczęście!
Jarmark się
zakończył i ładna pogoda również.
Od 15 do 24 czerwca miałam przepiękną pogodę.
Dopiero w ostatni dzień spadł deszcz, właściwie tylko rano ale za to dosyć
intensywnie.
To był mój pierwszy tak długi, bo aż 10 dniowy Jarmark. Muszę
przyznać, że bardzo, bardzo mi się podobał.
Poznałam wielu przesympatycznych
sprzedających oraz wielu przesympatycznych kupujących.
Szczególnie fajne były
dzieci szkolne tak w wieku 9 -12, które z wielkim przejęciem kupowały upominki
dla swoich rodzin.
Bakcyla Jarmarkowego połknęłam, teraz się dopiero
zacznie prawdziwe jarmarkowanie :-).
Planuję w każdy weekend wakacji być
na Jarmarkach.
Może się na jakimś spotkamy :-)
Jeśli znacie jakieś fajne weekendowe Jarmarki
bardzo proszę polecajcie mi.
Ślę moc uśmiechów z deszczowego piernikowego
miasta :-)
Życzę udanego jarmarkowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Podobno nie wolno dziekowac oby nie zapeszyc. Przesylam za to pozdrowienia
UsuńFajnie, ja jeszcze nie miałam okazji sprzedawać na jarmarku, chociaż w moim mieście są urządzane zawsze w sierpniu. Nazywa się Jarmark Jagieloński i jest w Lublinie:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNapsawde polecam. Nalezy jednak szukac jarmarkow niezbyt drogich aby czesc naszej pracy nie pochlonely oplaty. Jarmark Katarzynski niestety tani nie byl.
Usuńmiło ,ze jesteś zadowolona z jarmarku. Faktycznie rzeczy które robimy najwięcej dają satysfakcji gdy zachwycają innych a przy okazji i trochę kasy na zakup następnych tworzyw do tworzenia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda. Fajnie jest widziec, ze to co robimy naprawde sie podoba.
UsuńNo i się nam rozszalałaś :) świetny pomysł z tymi jarmarkami, można poznać ciekawych ludzi i ich pasje :)
OdpowiedzUsuńW pierwszy weekemd lipca wybieram sie do Chelmna na Jarmark Jaszczurczy :-).
UsuńKasiu super, że jarmark się udał. Także uwielbiam takie klimaty. Najważniejsze jest to, że kupujący dopisali i docenili Twoją pracę :) To daje niezłego kopa do dalszego tworzenia. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam sie w zupelnosci. To naprawde niezly kop do dalszego tworzenia :-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze Kasiu że przy okazji fajnie się bawiłaś. Nie mam żadnych doświadczeń jeśli chodzi o jarmarki ale myślę, że to bardzo wciąga. Życzę Ci powodzenia w kolejnych!
OdpowiedzUsuńDziekuje. To naprawde fajna zabawa, chociaz po pierwszym dniu bylam bardzo zmeczna. Gwar,ruch no i praca na powietrzu mialy w moim zmeczeniu duzy udzial. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń