Gdy byłam dzieckiem uwielbiałam patrzeć
jak mój dziadek plecie koszyki z wikliny.
Kiedy wspominam dziadka zawsze właśnie z wikliną mi się kojarzy.
Kiedy wspominam dziadka zawsze właśnie z wikliną mi się kojarzy.
Piękne one były i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę takie robić. Gdy usłyszałam o technice papierowej wikliny
postanowiłam się z nią zapoznać.
Szperałam w internecie, zbierałam gazety,
aż w końcu powstał moje pierwsze w życiu puzderko.
Dodatkowo wykonałam usztywnioną, pikowaną wkładkę.
Puzderko dostałam moja przyjaciółka w prezencie.
Już jest moje, stoi w łazience, uwielbiam je :) dziękuję Kochana :)
OdpowiedzUsuńPiękne - masz prawdziwy talent:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTalent to może nie jest, ale lubię próbować nowe rzeczy. Chyba mam to po dziadku :-)
UsuńBardzo ładne to puzderko i wykończone elegancko:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!